rem była Liga Narodowa (organizacja o charakterze mafijnym). Próby te zakończyły się tylko częściowym powodzeniem, m. in. wciągnięto do Ligi Wincentego Witosa i Włodzimierza Tetmajera z PSL „Piast“, co niewątpliwie przyczyniło się do przejścia tego stronnictwa na pozycje proalianckie i przybliżyło PSL do Narodowej Demokracji.
Tętno życia politycznego w zaborze pruskim po rewolucji lutowej także uległo przyśpieszeniu, ale nadal pozostawało znacznie wolniejsze niż w Królestwie i Galicji. W niemałej mierze był to skutek ciągle jeszcze — mimo endeckiej większości w Kole Polskim w Berlinie — dużego wpływu na opinię publiczną kół klerykalnych i ugodowych. Wprawdzie w wystąpieniach posłów endeckich w Berlinie pojawiły się niejednokrotnie akcenty protestu przeciwko niezmiennie antypolskiej polityce rządu pruskiego, ale mimo to posłowie ci równie niezmiennie aż do roku 1918 głosowali za kredytami wojennymi, zgodnie z życzeniami rządu. Wielką, choć krótkotrwałą karierę polityczną, robił „król prasy polskiej“ na Śląsku — Adam Napieralski. Przeszedłszy całkowicie na stronę ugody i współpracy z rządem niemieckim, cieszył się jego poparciem (politycznym, wykorzystując je do rozwijania swego prasowego koncernu, teraz również na terenie okupowanego Królestwa (gdzie m. in. założył nową gazetę „Godzina Polski“, pierwszą w Polsce „gadzinówkę“).
Zapowiedź jakichś nowych inicjatyw stanowiło powstanie jesienią 1916 r. tajnego Komitetu Międzypartyjnego, w którym dominowali politycy narodowodemokratyczni, stawiającego sobie za cel organizowanie i kierowanie pracą polityczną w zaborze pruskim oraz utrzymywanie kontaktów z innymi zaborami i emigracją. Tu i ówdzie powstawały tajne organizacje niepodległościowe młodzieży. Do ożywienia dążeń niepodległościowych przyczyniły się manifestacje i obchody, związane z narodowymi rocznicami historycznymi, jak np. konstytucji majowej. Okazją do licznych manifestacji patriotycznych stała się śmierć Henryka Sienkiewicza (1916), a zwłaszcza 100 rocznica śmierci Tadeusza Kościuszki (1917).
Pogarszająca się sytuacja gospodarcza i aprowizacyjna w połączeniu z coraz cięższymi stratami ludzkimi na frontach, dotykającymi tragicznie i wiele rodzin polskich, wzmagała nastroje antywojenne. Szczególnie silnie dały one o sobie znać na Górnym Śląsku, a także w niektórych miastach przemysłowych Pomorza (zwłaszcza w Gdańsku). Fala gwałtownych strajków na Górnym Śląsku nasiliła się bardzo już latem 1917 r., by w 1918 r. przybrać jeszcze większe rozmiary. Dominowały w nich akcenty klasowe i antywojenne, ale pojawiały się też postulaty narodowe.